sobota, 16 lipca 2011

Zakaz

Kilka miesięcy temu, kiedy Wujek Chu przyjechał do Mikołajka z trzydziestoma różnymi pluszakami Mikołajkowi Rodzice wydali się nieco oszołomieni ;)

Z czasem maskotek i wszelkiej maści zabawek wciąż przybywa, kiedy więc podarowałam Misiowi - ku jego uciesze - wielkiego, czerwonego Elmo Rodzice powiedzieli: "dość, koniec z misiami".

No, ale jak to? Mam mojemu Słodziaczkowi nie kupować więcej zabawek?? No i wyszło mi, że ok. Jak koniec to koniec, z misiami. O żyrafkach nic nie mówili, nie? Starzy w przyszłości będą musieli się nieco precyzyjniej wyrażać ;)

Mikołajek postanowił swoje nowe zwierzę krótko trzymać...

...za mordę...

...oburącz ;)

1 komentarz:

  1. A mój starszy synek nigdy nie przepadał za pluszakami. Ma tylko starego misia, który "zakosił" swojej mamie chrzestnej (ona dostała go w prezencie parę lat temu). Ostatnio dostał pięknego nowego Kubusia Puchatka, którego uparcie sadzam na jego łóżeczku, ale Stary Miś i tak wygrywa konkurencję!

    OdpowiedzUsuń