sobota, 2 lipca 2011

Long time ago...

Kochani, żyjemy:)

Jestem zawalona pracą po rzęsy a nieliczne, wolne chwile wolę spędzać z Misiołajem niż na pisaniu. Wybaczcie proszę.

Mikołajek kwitnie, z małego dzidziusia zmienia się w Dużego Bystrzaka. Codziennie nas zaskakuje nowymi umiejętnościami i wciąż rozwijającymi się możliwościami manipulowania otoczeniem - głównie w postaci Mamy, Taty i Ciotki. Łaskawie rozsyła swe książęce uśmiechy i pozwala się rozpieszczać :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz