niedziela, 30 stycznia 2011

Nowe Dziecko Cioci Chudej wyfruwa z gniazda!

"Macierzyństwo..." na pozytywy.com!

Dziękujemy Magdalenie Walusiak szefowej serwisu Pozytywy.com za opublikowanie na stronie głównej portalu baneru naszej akcji!


 
 

Qlturka jest z nami!

Dzięki uprzejmości Ewy Świerżewskiej, redaktor naczelnej portalu Qlturka.pl, na Qlturce zawisł baner "Macierzyństwa bez lukru". Serdecznie dziękujemy :-)

 

O naszym projekcie w Onet.pl

W skromnym miejscu, bo na ostatniej stronie, ale zawsze - wzmianka o naszym projekcie :-)


"Blogerzy angażują się w działalność charytatywną, jak np. aukcja "Kup sobie blogera" na rzecz walczącej z rakiem Pauli Pruskiej (wzięli w niej udział Irena Mrozek, Maciej Budzich, Natalia Hatalska i Jacek Gadzinowski) czy akcja "Macierzyństwo bez lukru", w której grupa blogujących matek stworzyła antologię tekstów ze swoich blogów, a całkowity dochód z rozprowadzania jej jest przeznaczony na rzecz ciężko chorego Mikołajka."
 

Wczoraj

Hitem wczorajszego wieczora były gumowe szczoteczki do masowania dziąsełek, jak tylko Mikołajek wpakował do buźki jedną z nich to przez dłuższy czas nie chciał się z nią rozstać:


Tata nie zasłaniaj telewizora!!! Shakira leci!!!

Mama, ja sam!!! Ja lepiej!!!

No dooobraaa, możesz mnie ponosić, ale ze szczoteczką!!!

sobota, 29 stycznia 2011

Mikuś - Pan i Władca

Przebywając siedem tygodni na Oiom'ie Mikołajek przywykł do ciągłej adoracji cioć Pielęgniarek  i wujków Doktorów, zmieniały się tylko zachwycone twarze i wraz z jego pobytem na oddziale rósł poziom zachwytu.
Mikuś stał się Lwem Salonowym :)

Po powrocie do domku Mikołajkowi Rodzice przeorganizowali życie, w mieszkaniu zrobili przemeblowanie i jak przystało na Lwa Salonowego, Mikuś i reszta inwentarza w postaci respiratora, ssaka, pulsoksymetra, Mikusiowego łóżeczka, ton strzkawek, gazików, cewników (itd) oraz Rodziców zamieszkali w Salonie, zwanym tak z racji bycia dużym pokojem i zamieszkania w nim niezwykle towarzyskiego Lwa (Salonowego).

Mikołajkowy pies z powodu tracheostomii i peg'a dostał eksmisję do Mikołajkowej Babci. Oczywiście z powodu Mikołajkowej tracheo i peg'a, nie swojej własnej - psiej. Aczkolwiek zapewne w ramach solidarności ze swoim młodym panem byłby chętny i na to ;)
Fotel dostał eksmisję z salonu do kuchni a stół kuchenny do salonu i stał się stołem rehabilitacyjnym. Wyżej wymienione sprzęty jakoś nie wyrażają chęci na zabiegi - niewdzięczne ;)
W salonie mamy więc cztery stoły: salonową ławę, rehabilitacyjny i dwa mniejsze na Mikusiowy sprzęt.

No i zaczęła się polka lub jak kto woli codzienny oberek. Wszystko podporządkowane Mikołajkowi.

Pierwszym wyzwaniem była kąpiel, a że Miki od zawsze uwielbia się kąpać, postanowiliśmy dostarczać mu tej rozrywki. Najpierw trwały dyskusje i przygotowania logistyczne, w końcu podjęto decyzję, że w kąpieli poza Głównym Zainteresowanym i poddanymi w postaci sześciu rąk statystują trzy stoły.
Jeden na wanienkę, drugi na respirator i trzeci - przewijakowy. Tata trzyma Mikusia, Mama go myje a Ciocia trzyma dwie rurki - od peg'a i rurkę łączącą Króla z respiratorem. Nasz Lew Salonowy z wanny rozsyła uśmiechy i całuski a na jego królewskim obliczu maluje się błogość...

Jako, że nadal nie mamy specjalnego wózka, Miki jest skazany na spacery po mieszkaniu. Wygląda to następująco: Mama lub Ciocia trzymają Słodziaka a Tata kontrolując obie rurki łapie respirator pod pachę i chodu. Przodem sunie osoba trzymająca Misia a tuż za nią spocony, sapiący Tata w roli Tragarza ;)
I tak sobie chodzimy. Miki ciekawie rozgląda się na boki, odwiedza kuchnię a w przedpokoju śmieje się do swojego odbicia w lustrze i wyraźnie widać, że Ten z Lustra to całkiem spoko koleś ;)
A nas, poddanych bolą kręgosłupy. No, ale Władca lubi...

Uwielbia kiedy trzyma się go na rękach i robi 'husiu, husiu', uwielbia kiedy przychodzą goście, uwielbia czytanie bajek i liczenie paluszków.
Jest niesamowicie ciekawy świata i z równym zainteresowaniem ogląda baje na MiniMini jak i teledyski z tańczącymi blondynkami.

Jednak aktualnym hitem jest wg Mikusia jedyna, prawdziwa piosenka. Jak twierdzi Mikołajkowa Mama piosenka O byku, ja tam twierdzę, że piosenka O siku:
"...zabiłem byka, cóż to był za byk, krew z niego sika, siku, siku, sik..."
W każdym razie musi być zaśpiewana z odpowiednią ekspresją i przy użyciu mowy ciała. Inne piosenki Miśka tak nie bawią ;)

A dzisiaj Mikołajek dostał zestaw szczoteczek do masowania dziąsełek, sprawia mu to kupę radochy i sam sobie z lubością ładuje szczotę do buźki.

Niebawem pojawią się zdjęcia Króla Słodziaka Lwa Salonowego :)

Sorry, sorry...

Przepraszam wszystkie Wielbicielki Takiego Jednego Fajnego za brak aktualnych wpisów ale Mikołajkowa Ciocia oprócz ciotkowania Mikusiowi pracuje zawodowo - no i wiecie to trochę czasu zajmuje ;)

Wkrótce obiecuję nadrobić wszystkie zaległości i ze szczegółami zdam Wam relację :)

Całusy od Mikusia :)

wtorek, 25 stycznia 2011

1% podatku

Odpowiadając na Wasze pytania dotyczące 1% - trwają formalności z zarejestrowaniem Mikusia w fundacji. Z informacji uzyskanych w fundacji wynika, że już pod koniec lutego będzie można przeznaczać 1% podatku dla Mikołajka :)
Jak tylko będzie to możliwe natychmiast Was poinformujemy :)

poniedziałek, 24 stycznia 2011

AUKCJA - SERCE Z SERCA dla NIEZWYKŁEGO CHŁOPCZYKA!!!

Przedstawiam Wam unikatowy, niezwykły, niesamowity projekt na rzecz Mikołajka:


Ciotka Aga http://kocim-okiem.blogspot.com/

 i jej pierwszy filigran, całość ze srebra, z koralem - niezwykle misterna, pracochłonna rzecz:


SERCE Z SERCA dla NIEZWYKŁEGO CHŁOPCZYKA :)

Informacje o naszyjniku:
wysokość 6 cm
szerokość 5 cm

Zrobiony ze srebra prób 999 i 930, ozdobiony naturalnym koralem. Technika: filigran, łańcuszek i zapięcie - srebro pr. 925. 

Aga zapewnia, że wzór nie będzie nigdy kopiowany.
Cena wywoławcza 200 PLN - zgodnie z wyceną autorki.

AUKCJA POTRWA DO OSTATNIEGO LUTEGO :)

Osoby, które chcą wziąć udział w licytacji proszę zgłaszać propozycje w komentarzach, natomiast tych, którzy nie chcą się logować zapraszamy na mail: nea.ania@interia.pl.

KTO DA WIĘCEJ??? :)

niedziela, 23 stycznia 2011

Kochani!

Jesteśmy Wam wszystkim bardzo, bardzo wdzięczni za wpłaty, zaangażowanie, dobre chęci i ciepłe myśli dla Mikusia! Nie sposób wymienić wszystkich...

Mikołajek i jego Rodzice serdecznie dziękują cortinowskim ciociom i wujkom jak również wszystkim wujkom z Firmy Mikołajkowego Taty :)

Bardzo, bardzo ciepło dziękujemy ciociom Autorkom Macierzyństwa-bez-lukru i wszystkim zainteresowanym Projektem :)

Oczywiście, że ziarnko do ziarnka...
Wyobraźcie sobie osiemnaście tysięcy Internautów wpłacających 1 pln - Miki miałby wózek (Kimba Spring - wózek przeznaczony dla dzieci chorujących na SMA). NFZ dofinansowuje jego kupno w kwocie 1800 zł, wystarczyłoby więc jeszcze np. na agregat prądotwórczy :)
Kimba nadal pozostaje w sferze marzeń Mikusia.

Dziękujemy :)

ps. niestety nie wkleję najświeższych zdjęć Mikisia - jakiś gnojek rozciął mi torebkę i ukradł telefon - życzę mu wszystkiego dobrego. Mimo wszystko.
Najbardziej żal tego co niematerialne - zdjęć Takiego Jednego Fajnego, filmików sprzed tracheo, na których się chichra, kontaktów gromadzonych od lat, ulubionej muzyki i audiobook'ow na karcie pamięci.
W związku z powyższym proszę znajomych czytających Mikołajkowo o przysyłanie namiarów na siebie.

piątek, 21 stycznia 2011

Możecie ją mieć :)

Jak zdobyć antologię? 

 

Kochani,

antologia "Macierzyństwo bez lukru" jest już dostępna dla każdego chętnego :-) Zapewniam Was, że warto!

Co trzeba zrobić, żeby ją zdobyć?

Proszę wpłacić kwotę, jaką uważacie za stosowne na konto Mikołajka, podając w tytule wpłaty swój e-mail. Na podany adres zostanie wysłany zbiór naszych tekstów.

nr konta założonego specjalnie na potrzeby Mikołajka:

50 1140 2004 0000 3402 1647 6204

do przelewów z zagranicy:
PL74 1140 2004 0000 3002 1411 7025 
swift BREXPLPWMBK


BRE Bank SA
Al. Piłsudskiego 3
90-368 Łódź
właściciel konta: Anna Kamińska
ul. Wojska Polskiego 10/11
41-400 Mysłowice

cytuję http://macierzynstwo-bez-lukru.blogspot.com/

PREMIERA!!!

Jest! Gotowa i piękna!

Oto i ona. Przedstawiam Państwu pokłosie projektu "Macierzyństwo bez lukru"!
W akcji udział wzięły i swoje teksty udostępniły autorki blogów:  

http://tomaszowa.wordpress.com
http://triplets.blog.pl 
http://zapiski-tesciowej.blog.pl
Ozyrynio
Crazy
kgdruga-mama
a także legenda sieci - sistermoon  :-) 

Dziewczyny, jesteście wspaniałe!!!

Tak wygląda okładka:


A w środku znajdziecie:

cytuję: http://macierzynstwo-bez-lukru.blogspot.com/

środa, 19 stycznia 2011

:)

Miki i banda dziękują Wujkowi Pace za sfinansowanie dwutygodniowej rehabilitacji :)

Mr Loczysław vel Pasiasta Skarpeta pozdrawia :)


ps. podziwiajcie nieśmiały zalążek irokeza :)

Ogłoszenie parafialne

Kochani!

Mikusiowa Ciotka pada na twarz tudzież inne części ciała dlatego dzisiaj tylko zapowiedź: 

Ciotka Aga popełniła arcydzieło - jej pierwszy filigran, całość ze srebra, z koralem - niezwykle misterna, pracochłonna rzecz - SERCE Z SERCA dla NIEZWYKŁEGO CHŁOPCZYKA, już niebawem zostanie wylicytowane w Mikołajkowie... jutro szczegóły i foty :)

Ciotka Chuda, cytuję za http://macierzynstwo-bez-lukru.blogspot.com/ :

" Autorki dostały plik do autoryzacji. Nanoszę ostatnie poprawki, kończę pisać wstęp, Mąż generuje spis treści, Beata szykuje okładkę. Premiera zbliża się wielkimi krokami :-)"

Udały się Ciotki Misiowi, nie? :)

Wkrótce przeczytacie o Mikołajkowej kąpieli na sześć rąk, o pierwszym domowym spacerze, podczas którego Mikołajkowy Tato robił za tragarza i półkę na respirator równocześnie i różnych takich...

a póki co Mikołajek tuż po drzemce przesyła uśmiechy :)
a widzicie jak sobie trzymam czujnik od pulsoksymetra? :)

wtorek, 18 stycznia 2011

Susły

Śpią, cała trójka.

A ja siedzę, wgapiam się w Miśka, monitor respiratora i wyświetlacz pulsoksymetra. I tak na zmiany. To uzależnia, serio.

Mikuś w pierwszą od 7 tygodni noc przespaną we własnym łóżeczku spał jak suseł. Natomiast jego Rodzice przeciwnie. Do rana w bezruchu i prawie na bezdechu - ze szczęścia - wpatrywali się w Króla i urządzenia :)

Teraz ja. Mówiłam, że to uzależnia? ;)

dopisane:

Mama ściemniała. Jak tylko usłyszała, że respirator częściej dopompowuje Mikusiowi oddech zerwała się na równe nogi. Pozorantka snu ;)

poniedziałek, 17 stycznia 2011

W domku

Mikołajkowym Rodzicom udało się wypożyczyć potrzebny sprzęt i dzięki temu Mikuś jest w domu :)

Popołudnie Miki spędził na zabawie z najbliższymi przerywanej od czasu do czasu krótką drzemką - krótką bo szkoda czasu na sen, kiedy  wkoło jest tak wesoło:

u Taty na rękach można ssać kciuk


do Mamy uśmiechać się najpiękniej na świecie


do Babci robić wielkie oczy

i przytulać do zachwyconej Ciotki :)


a wieczorem Król Mikuś postanowił zażyć prawdziwej, domowej kąpieli - co było nie lada wyczynem z uwagi na peg'a i rurkę tracheo - ale od czego są wierni poddani :)

Mamy zgodę Mamy :)

Wczoraj wieczorem na wieść o dzisiejszej operacji transportowo-logistycznej Mikusiowy Anioł Stróż zatrzepotał z radości skrzydłami... jednak by nie zapeszyć nie pisnął słowa ;)

Od rana Mikusiowa Ciotka równocześnie ściskając kciuki i wykonując służbowe czynności  błądziła myślami wokół wspomnianej operacji. W końcu zadzwonił Mikusiowy Tato z informacją:
"Król w drodze."
Z relacji Mikusiowej Mamy wiemy, że Król Mikuś w kare(t)cie rozglądał się ciekawie i wyraźnie był zadowolony z przejażdżki.
Kiedy Miki dotarł na miejsce Mikołajkowy Tato wysłał najbliższej rodzinie niecierpliwie wyczekiwanego sms'a:
           "Król w domu. Uśmiech, szok i wielkie oczy :) nikt nie ma wątpliwości, że w domku najlepiej :)"

Miki po przywitaniu się ze starymi kątami z nadmiaru wrażeń postanowił uciąć sobie drzemkę.
relaksik we własnym łóżeczku :)

Jak się Mama Mikołajka...

...zgodzi to wieczorem Wam coś powiemy :)

sobota, 15 stycznia 2011

Wieści z frontu

Mikołajek po raz kolejny zadziwił Panów Doktorów i Panie Pielęgniarki. Uroczyście ogłaszam, że zdobył tytuł Najzaradniejszego Dzieciaczka w historii Odziału - tu proszę werble, fanfary tudzież brawa dla Mikusia!

Od niedawna oddycha przy pomocy innego respiratora - dalej zwanego Nowym - i jak twierdzą fachowcy nie spotkali dotąd pacjenta, który po zmianie sprzętu od razu zaczął sobie tak dobrze radzić :)

Bardzo ważne jest, że tak szybko Mikołaj zaprzyjaźnił się z Nowym gdyż kiedy Miki wróci do domu, Nowy zamieszka razem z nim będąc jego osobistym, domowym respiratorkiem.

A to dzięki Programowi Wentylacji Domowej i umowie jaką podpisali Mikołajkowi Rodzice z poradnią, która współpracującąc z NFZ pożyczyła go Mikołajkowi.

Musimy szybko dokupić zapasową baterię :)

wtorek, 11 stycznia 2011

NOWE DZIECKO CIOTKI CHUDEJ :)

Zapraszamy serdecznie na premierę genialnego projektu ciotki Chudej :)

Mikołajek i spółka przedstawiają:

http://macierzynstwo-bez-lukru.blogspot.com/


Cały dochód ze sprzedaży "Macierzyństwa bez lukru" będzie przeznaczony dla Mikołajka.

poniedziałek, 10 stycznia 2011

...ciepło :)

W imieniu Mikusia i jego Rodziców serdecznie dziękuję Zbyszkowi http://openart.fm.interia.pl/kontakt.htm za  pozytywną energię oraz wsparcie finansowe, Zbyszek cały dochód z ostatniej sesji oddechowej przeznaczył na pomoc dla Mikołaja. Dziękujemy również wszystkim uczestnikom sesji ze szczególnym uwzględnieniem Doroty - Dorothea Healing Voice, która na rzecz Mikusia przeznaczyła płyty z własną muzyką relaksacyjną - wkrótce na Allegro - niebawem podam link do aukcji.
Serdecznie dziękujemy też pani Ewie http://www.wolska.eu/, która w swojej klinice postawiła skarbonkę dla Mikusia i nieustannie ciepło o nim myśli :)

Serdeczne podziękowania dla przyjaciół i znajomych naszych przyjaciół, którzy zdecydowali się pomóc nieznanemu sobie Niesamowitemu Chłopczykowi.

sobota, 8 stycznia 2011

A zaczęło się od pomysłu ciotki Chudej...

Wszystkich niecierpliwie przebierających nogami i pytających o pomysł ciotki Chudej http://od-rana-do-wieczora.blog.pl/ dotyczący pomocy dla Mikołajka zapewniam, że pomysł jest rewelacyjny :)
Jednak jeszcze trochę musimy poczekać z jego publicznym ujawnieniem.
Na równie świetny pomysł wpadła też ciotka Aga http://aga-koty-klopoty.blog.pl/, której serdecznie dziękujemy za wsparcie finansowe i ciepłe myśli.
Zaglądajcie do Mikołajkowa...
Już wkrótce więcej o genialnych pomysłach Ciotek Mikołajka:)

Koflator

Miś pilnie potrzebuje KOFLATORA. Jeśli ktoś z Was zna lub ma namiar na przedstawiciela producenta tego urządzenia prosimy o kontakt. Mile widziane wszelkie wskazówki na temat samego sprzętu.
A może jakaś firma zechciałaby współfinansować ten zakup? W zamian Mikołaj i jego Rodzice chętnie zgodzą się na umieszczenie zdjęcia z przekazania sprzętu na stronie internetowej darczyńczy jak również na umieszczenie logo firmy w Mikołajkowie.

ps. z naszych informacji wynika, że aktualny koszt koflatora wynosi ok. 22 000 PLN.

czwartek, 6 stycznia 2011

Chłopak w rajtuzach :)

wietrzę dupkę ;)
Chłopak w rajtuzach, prawie jak Robin

Wirtualne Ciotki

Mikuś jest najlepszym na świecie siostrzeńcem a ja jego ulubioną ciotką - to, że jedyną rodzoną nie ma chyba znaczenia?
Jak już wiecie, Miś potrzebuje Waszej pomocy. Kiedy info z prośbą o pomoc dla Mikusia rozesłałam po najbliższych znajomych - tych z naszej okolicy -  i w większości jedynym odzewem było: "jestem porażona/y" i... głucha cisza, zwróciłam się do:

Kaśki, Idiomki http://www.idiomka.blog.pl/, dzięki  której pojawił się tekst o Mikołaju w http://pozytywy.com/galeria/35181-pomoc-dla-mikolajka
i Bajki http://radziecki-termos.blog.pl/

Dziewczyny ruszyły lawinę.

Pojawiła się Chuda  http://od-rana-do-wieczora.blog.pl/  ze swoim świetnym pomysłem i Ela, która zapoczątkowała wpłaty dla Mikusia :)
Nagle okazało sie, że Miki oprócz jednej rodzonej ciotki ma kilka wirtualnych cioć.
Kochani! dziękuję Wam wszystkim za wpłaty, dobre słowa i ciepłe myśli dla Mikołajka :)

Apel Mamy i Taty Mikołaja

Jesteśmy rodzicami 7-miesięcznego Mikołaja, który choruje na SMA I (rdzeniowy zanik mięśni), poniżej podajemy link do informacji na temat tej nieuleczalnej, genetycznej choroby http://pl.wikipedia.org/wiki/Rdzeniowy_zanik_mi%C4%99%C5%9Bni.
Tuż po diagnozie zostaliśmy pozostawieni sami sobie, od lekarza usłyszeliśmy: „proszę skierować się do hospicjum bo będzie coraz gorzej”.
Obecnie Mikołaj przebywa na Oddziale Intensywnej Terapii w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.
Przeszedł już zabiegi: założenia PEG (Przezskórna Endoskopowa Gastrostomia), przez który otrzymuje pokarm oraz tracheotomii, ponieważ wymaga stałego wsparcia oddechu przez respirator.
Mikuś został zakwalifikowany do domowej wentylacji, wymaga to ogromnych nakładów finansowych na zakup wszystkich niezbędnych do życia urządzeń.
Mikuś wymaga również rehabilitacji, której koszty są bardzo wysokie gdyż NFZ nie refunduje rehabilitacji dzieci chorych na SMA. Rehabilitacja jest niezbędna, gdyż może spowolnić postęp choroby a tym samym przedłużyć życie Mikusia.
Mikuś potrzebuje także specjalistycznego wózka dzięki któremu nie będzie skazany na życie w łóżku.
Zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc finansową na zakup niezbędnych  urządzeń oraz opłacenie koniecznej rehabilitacji lub przekazanie któregokolwiek urządzenia wymienionego w poniższym wykazie, co spowoduje, że życie tego dzielnego chłopczyka będzie łatwiejsze i dłuższe (poniżej podajemy listę niezbędnych wydatków).
To jest numer konta, które zostało założone wyłącznie na potrzeby Mikołaja:
50 1140 2004 0000 3402 1647 6204 - do przelewów krajowych
do przelewów z zagranicy:
PL74 1140 2004 0000 3002 1411 7025 
swift BREXPLPWMBK

BRE Bank SA
Al. Piłsudskiego 3
90-368 Łódź
właściciel konta: Anna Kamińska 

ul. Wojska Polskiego 10/11
41-400 Mysłowice
Zobowiązujemy się wszystkim osobom fizycznym i prawnym, które zdecydują się pomóc, przekazać dokładne rozliczenie i faktury jak również – jeśli takie będzie Państwa życzenie na zakupionych z Państwa pomocy urządzeniach umieścić reklamę firmy.
Mikuś został zarejestrowany w Fundacji, czekamy na numer konta aby można było wpłacać 1% podatku oraz darowizny.
Prosimy również o pomoc wszystkie osoby, które mogą pomóc w skontaktowaniu nas z lekarzem pediatrą posiadającym wiedzę na temat SMA, który zgodziłby się zostać lekarzem prowadzącym Mikusia (mieszkamy w Będzinie), z rehabilitantami, z fizykoterapeutą terapii czaszkowo-krzyżowej, z neurologopedą.
Na życzenie Państwa prześlemy: orzeczenie o niepełnosprawności i diagnozę wydaną przez Zakład Genetyki.
W razie jakichkolwiek pytań podajemy nr telefonu Mamy Mikusia: 667 012 664  i jej mail: nea.ania@interia.pl.
Poniżej podajemy wykaz koniecznych urządzeń i wydatków niezbędnych dla Mikusia, podane ceny są przybliżone w zależności od producentów:
1.      Respirator - refundowany przez NFZ. Pacjent nie ponosi wydatków związanych z udostępnieniem respiratora, jednak konieczne jest dokupienie dodatkowej baterii 
2.      Kapnograf - ok. 40 000 zł
3.      Koflator - ok. 22 000 zł
4.      Koncentrator tlenu - ok. 2 600 zł
5.      Agregat prądotwórczy, przetwornica samochodowa (w razie awarii prądu) – ok. 2 000 zł
6.      Wózek specjalistyczny – ok. 18 000 zł, NFZ  refunduje tylko 1800 zł
7.      Sakwa rehabilitacyjna – ok. 350 zł
8.      Ambu – ok. 200 zł
9.      Stół rehabilitacyjny – ok. 900 zł
10.  Materac przeciwodleżynowy – ok. 1000 zł
11.  Rehabilitacja 5 razy w tygodniu – miesięczny koszt ok. 2 000 zł
12.  Samochód typu van przystosowany do przewozu dziecka niepełnosprawnego w wózku 
                                          Za wszelką pomoc w imieniu swoim i Mikołaja dziękujemy:
                                                                                  Mama Ania i Tata Marcin

trochę historii w obrazkach

w ostateczności zdrzemnę się i na klacie ciotki...
fajnie, że Tatuś ma włosy na klacie, jest się czego złapać
2 godziny temu zobaczyła mnie Mamusia i Tatuś
Miś po tracheo
Tygrysek idzie na spacerek

Młody gwiazdorzy…

Mikuś jest pogodnym, radosnym, dzielnym, bystrym chłopczykiem o najpiękniejszym na świecie uśmiechu. Małymi, cichymi  kroczkami zbliża się jego powrót do domu – ogromna radość dla Mikołajkowej Mamy, Taty, Ciotki i psa - w związku z powyższym  przy jego łóżku na OIOM’ie tłoczy się tłum zrozpaczonych, pochlipujących wielbicielek. Panie Pielęgniarki połykając łzy i załamując ręce pytają rozdającego łaskawie uśmiechy i spoglądającego zalotnie spod długich rzęs Mikołaja: kto nas będzie tu rozweselał??, kto na prośbę Pani Doktor „zrób minkę” pokaże najpiękniejsze na świecie dziąsełko?? Kto rozweseli smutnych Panów Doktorów podchodzących do jego łóżeczka???!