Mikuś, jego Rodzice i oczywiście ja bardzo, bardzo, bardzo, bardzo Wam dziękujemy...
Przywracacie nam wiarę w Ludzi, Dobro, Bezinteresowność, Empatię... we wszystko to, co tuż po diagnozie zostało zachwiane...
...aż brak mi słów*
Z pewnością nie byłoby tej aukcji bez Agi, która popełniła filigran, bez v. a., która wylicytowała zawrotną sumę (jej pierwsza w życiu licytacja i w dodatku pierwsze zakupy przez internet!!!), bez Alfabi i Przemysława...
Kochani - jesteście wspaniali,
Serdecznie Wam wszystkim dziękujemy :)
*Mikusiowa Ciocia uchodzi za osobę o niewyparzonym języku więc ten... no... samej mi dziwnie, że słów brakuje ;)
:)))
OdpowiedzUsuń(więcej nie piszę, bo się zmieszałam;)
:)
OdpowiedzUsuń