sobota, 16 kwietnia 2011

Obiecuję poprawę!

Mikołajkowo nieco pajęczynami zarosło, po kątach wala się kurz i ogryzki tudzież puste kartony i butelki - po soczkach of course, proszę sobie nie wyobrażać - przecież to dziecięcy blog.

Na swoje usprawiedliwienie mam po pierwsze primo wiosenne przesilenie, przy którym nieco na zdrowiu podupadłam, po drugie primo pracę, która dość stadnie się na mnie rzuciła ostatnimi czasy absorbując na maksa i zostawiając tylko garść czasu wolnego by Księciuniem się nacieszyć, dowlec do wyrka i paść.

Obiecuję wyleźć z krzaczorów, odkurzyć bloga i zawalać Państwa historyjkami o Słodziaku. Aż do znudzenia.

Od jutra - ze względu na pogańską godzinę, która podstępnie i znienacka zawitała :)

W telegraficznym skrócie - Miś rośnie, jest niesamowicie bystry i nieustannie dostarcza nam całą masę radości.

ps. będą też nowe foty Uroczego Bystrzaka :)

3 komentarze:

  1. No, w końcu coś tu się zadziała :). Joanna

    OdpowiedzUsuń
  2. Juz sie nie mozemy doczekac:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie takoż; na zdrowiu podupadłam podwójnie, a z pracą osiągamy ostatnio świty; padam przed wyrkową dowleczką, ale do Słodziaczka przyjść - zawsze:)

    OdpowiedzUsuń