My, bliscy Mikołajka, którzy mamy zaszczyt z nim przebywać wciąż uczymy się od Miszczunia czegoś nowego.
Uczymy się tego wszystkiego, co jest naturalne dla dzieciaczków w wieku Misia, a o czym zapominamy kiedy wychodzimy z wieku dziecięcego. Co umyka w procesie socjalizacji, kiedy młodzieżą się stając przybieramy maski i pancerze, w czasie kończenia kolejnych szkół i studiów, wpadając w schematy, wchodząc w związki, spełniając oczekiwania, zapominając o sobie, swoich potrzebach, radościach, zabawie...
Będąc coraz bardziej dorosłym i... sztywnym.
Mikołajek nauczył nas tego co w życiu najważniejsze - OKAZYWAĆ UCZUCIA.
Nie wstydzić się.
Dziękujemy Misiu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz