poniedziałek, 7 kwietnia 2014

:)

Dawno nie pisaliśmy, ale ci co czytają już się przyzwyczaili do częstości wpisów :)

najpierw aktualności:
nowy respirator dotarł, ustawiliśmy tryb i parametry i Mikuś już go przetestował, pooddychał sobie na nowym sprzęcie przez pare godzinek żebyśmy mieli pewnośc że wszystko ok. Więc trochę nam lepiej ze świadomością że mamy zapasowy,


a teraz o Mikołajku:
muszę się pochwalić że mamy najdzielniejszego chłopczyka na świecie, a konkretnie - Mikuś był pierwszy raz w życiu u dentysty :) i luzik totalny. Pan Doktor dokładnie pooglądał żębolki, potem włączył swoją magiczną buczącą maszynę a nasz Mikołajek totalny spokój. Ja na kilka dni przed wizytą stresowałam się, po pierwsze czy naszego Mikusia lekarz przyjmie bo doświadczenie nas niestety nauczyło że często odbijamy sie od ściany i wracamy bezradni do domu, a po drugie czy nasz Mikuś nie wystraszy się i to uniemożliwi ewentualne zabiegi. A że Michałek chce naśladować Mikusia to upomina się że on też chce, więc mamy pewność że chłopaki nie bedą miały traumy przed dentystą.

                                                        wieczorne przytulaski braciszków 

Z wiadomości trochę odleglejszych to jakiś miesiąc temu Mikuś strasznie źle się wentylował, ale chyba powodem była rurka tracheo znacznie obklejona wewnątrz wydzieliną mimo że miała tylko 3 tygodnie, bo wymieniliśmy na nową i uspokoiło się. Poza tym, z powodu znacznych przecieków myślimy o przejściu na większą rurkę, ale jak powiedział Pan Doktor w czerwcu na 4 urodzinki Mikuś dostanie większą, tzn. 5,5. Ważne że teraz jest dobrze bo ta wentylacja każdemu spędzała sen z powiek, Mikusiowi niestety też :/

A z fajnych i bieżących wiadomości to cieszymy się że w końcu wiosna w pełni i juz na dobre rozpoczęliśmy sezon spacerkowy, nawet ukochaną mikusiową huśtawkę rozłożyliśmy :)

A między braciszkami miłość kwitnie, Michałek co chwilę podbiega do Mikusia i go całuje, mówi "misiuś ocham cie". Ostatnio Michałek rozmawiał z babcią przez tel i gdy obiecała mu prezent to powiedział że dla Mikusia też ma przywieźć. Wzrusza mnie jak na nich patrzę i myślę że dobrze że Mikuś ma braciszka :)



                                                                                                                             mama Mikołajka

1 komentarz: