niedziela, 4 marca 2012

CIUT ZALEGŁOŚCI

            Troszkę się zapuściliśmy, spowodowane jest to lekkim zatrzęsieniem strefą czasową w naszym królestwie. Uczymy się na nowo kiedy dzień a kiedy noc :)). Obecnie mama z Michaszkiem zapadli w sen bo gdy było ciemno wyśmienicie się bawili, natomiast ja i Księciunio Mikołajek wstaliśmy o7.00 - wiadomo mini mini nadaje... .
            Generalnie życie kwitnie, najbardziej cieszy nas lekka poprawa pogody i tak długo oczekiwane promyki słońca połączone z dodatnimi temperaturami. Wczorajszy dzień nas tak rozpieścił, że dopołudnia całą ferajną łapaliśmy słoneczko na tarasie, a zaraz po drzemce Księcia oficjalny spacer mamy, taty, Mikołajka i Michaszka. Co prawda nie trwał zbyt długo i więcej czasu pakowaliśmy się do wyjścia niż cały wypad, ale każdy łapał tyle powietrza ile umiał i wszyscy wrócili zadowoleni.
           Mikołajek już dziś wypatrywał słońca, niestety bezskutecznie, ale liczymy że teraz będzie tylko lepiej.
a oto przystojny młodzieniec przed spacerkiem

tata Mikołaja

2 komentarze:

  1. Pozdrowienia dla Małego Przystojniaka!
    Kubuś i jego mama też z utęsknieniem wyczekują słoneczka.

    Pozdrawiamy Cały Dwór!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przytulam Was a zwłaszcza Mikusia. Zostałam jego zagorzałą wielbicielką. Jestem mamą 14 miesięcznego chłopca, który tak jak Ty Mikołajku uwielbia mini mini. Ciekawe czy lubicie podobne bajeczki?

    OdpowiedzUsuń