Półtora roku temu kupiliśmy dla Mikołajka urządzenie wpinane do laptopa, za pomocą którego Mikuś obsługuje kompa ruchem gałek ocznych. Przez ten czas Mikuś tylko kilka razy korzystał z niego. Nie wiem czy to było za wcześnie dla 4 latka, czy oczka mu się męczyły, ale nie chciał, a myśmy go nie zmuszali żeby całkiem nie zniechęcić. Od niedawna nastąpił przełom, gdy włączymy Eye Go, Mikuś po 2 godzinach zabawy/nauki nadal zainteresowany i nie pozwala wyłączyć :-) Może dzięki zajęcią z panią neurologopedą z wczesnego wspomagania rozwoju, która prowadzi zajęcia w oparciu o wybór wzrokiem. Mikołajek na zajęciach z "Ciocią" każdą odpowiedź, wybór musi pokazać oczkami. Inaczej Pani Asia udaje że nie rozumie :-) Generalnie Pani Asia ma świetne pomysły, potrafi litery które akurat Mikuś poznaje przedstawić w taki sposób, że Mikuś nawet nie wie że sam ułożył wyraz :-) Gdy we wrześniu okazało się że Mikołajek będzie miał zmienione panie nauczycielki, byliśmy załamani bo były genialne. Na szczęście Mikołajek trafił równie dobrze :-) Pani Asia przychodzi obładowana torbami z pomocami naukowymi, które wymyśliła/kupiła/zrobiła dla Mikusia.
Druga Pani która przychodzi do mikusia - Pani Agnieszka , oprócz realizowania programu, przemyca literki - oczywiście Mikusiowe oczka w tej nauce na pierwszym miejscu :-)
Od kwietnia udało nam się zmienić jedną z pań neurologopedek, która nie miała pomysłu jak prowadzić zajęcia z dzieckiem niemówiącym, na "Ciocię", więc jesteśmy mega szczęśliwi że Mikuś ma takie nauczycielki :-)
Mam nadzieję że teraz dzięki Pani Asi i Agnieszce EyeGo będzie mocno eksploatowany :-)
|
Mikuś oczkami, Michałek paluszkami. Chłopaki korzystają ze swoich możliwości ☺ |
Mama Mikołajka i Michałka
Dobrze to czytać, ciesze się, że Mikuś jest taki dzielny i szczęśliwy :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Kochani z okazji Świat :*