sobota, 14 marca 2015

CZEKAMY NA WIOSNĘ

U Mikusia wszystko ok, rzadko piszemy bo nic się nie dzieje. W zasadzie można napisać że na jakieś 3 m-ce zapadamy w zimowy sen. Prawie nie wychodzimy z domu, wypatrujemy wiosny, a w okolicach marca na człowieka spoglądamy podejrzliwie, bo w zasadzie zapomnieliśmy jak ludzie wyglądają. Generalnie zdziczeliśmy. Żeby na wiosnę było łatwiej gdy na ulicy spotkamy człowieka i coś do nas powie, ratujemy się sporadycznymi wyjściami (jeżeli pozwala temperatura). Aaa i uparcie uczymy się literek, samogłoski i b,c,d już mamy w małym paluszku :-)
Ale żeby nie było że Mikołajek jest taki chętny do nauki, to PC Eye - urządzenie za pomocą którego Mikuś powinien uczyć się i bawić na komputerze, (używając do tego ruchu gałek ocznych), leży na półce i się kurzy. No ale co tam, mam nadzieję że przyjdzie na niego pora, zanim gwarancja minie :-/
 
               Muzeum Pożarnictwa (ostatni raz w nim byłam prawie 30 lat temu, to mi uświadomiło jaka jestem stara)